Gorąco zachęcamy wszystkich miłośników składania papieru z klas 1 - 8 do udziału
w VI Szkolnym Konkursie Origami.
Jednym z tradycyjnych modeli origami jest żuraw. Ptak ten jest w Japonii symbolem zdrowia i pokoju. Do dobrego tonu w Japonii należy wręczenie w prezencie własnoręcznie wykonanego żurawia z papieru. Jeden żuraw bowiem to 100 lat życia w zdrowiu i szczęściu. Origami „ŻURAW–JAPOŃSKI SYMBOL ZDROWIA I POKOJU” dopuszcza tematykę prac dotyczącą żurawia przedstawionego w różnych odsłonach.
Origami to kreatywność, dokładność, cierpliwość, wytrwałość. Poprzez składanie papieru rozwijają się zdolności manualne oraz można się wyciszyć i zrelaksować.
Wszystkie elementy pracy należy złożyć techniką origami (wielkość dowolna). Dopuszczalne jest użycie kleju, by połączyć poszczególne elementy. W trakcie składania zabronione jest nacięcie kartki.
W swojej pracy można wykorzystać elementy florystyczne itp. Każdy uczestnik może złożyć na konkurs tylko 1 pracę. Do pracy należy dołożyć metryczkę (imię, nazwisko, klasa, krótka charakterystyka wykonanej pracy). Prace bez metryczki nie będą oceniane.
Jury konkursu oceniać będzie:
- oryginalność pracy,
- atrakcyjność wizualną,
- kompozycję i estetykę wykonania pracy - trudność złożeń,
- dobór koloru i papieru.
Prace należy dostarczyć do p. I. Magacz lub p. A. Strojek
do dnia 14 listopada 2022 r.
Wszystkie prace konkursowe zostaną wyeksponowane,
każdy uczestnik konkursu, składając pracę, zgadza
się na zamieszczenie jej zdjęcia na stronie
internetowej organizatora.
(Zdjęcia źródło:https://images.app.goo.gl/hq7SPW4hPiLf8ae26, https://images.app.goo.gl/oxc18gGEs3iQNHuh9)
Dzisiejszy wpis, mimo że związany z rowerami, podporządkowany będzie słowu...płynąć.
A zatem zadajmy sobie pytanie: CO PŁYNIE?!
CZAS – ten spędzany w czasie naszych rowerowych wypraw niezwykle miło. Wystarczy spojrzeć na dokumentację zdjęciową, żeby przekonać się, że podczas wyjazdu do Ustronia wszystkim dopisywały humory.
Czy szybko? Zdecydowanie tak! Te osiem godzin, w czasie których przejechaliśmy przez Wapienicę, Jaworze, Jaworze Nałęże, Górki Wielkie, by ostatecznie znaleźć się we wspomnianym Ustroniu, a następnie z niego wrócić minęło jak z bicza strzelił. Dlaczego szybko? Złożyło się na to kilka elementów:
a) ruszamy z przytupem, czyli młodzież przechodzi szybki kurs wymiany dętki rowerowej,
b) wykorzystując doświadczenie jednej z uczestniczek, trenujemy kontrolowany upadek,
c) w Górkach Wielkich pomykamy z prędkością światła, jakżeby inaczej, z wielkiej górki, niektórzy tracą odrobinę wigoru i entuzjazmu, uświadomiwszy sobie, że czeka nas droga w drugą stronę,
d) podziwiamy niczym na safari liczne zwierzęta (może nie egzotyczne, ale i tak toczą się dysputy: To była koza czy owca, a może baran?), z niektórymi nawiązujemy nawet nić porozumienia,
e) korzystamy z różnorodnej kuchni; w Ustroniu można zjeść pizzę, prawie włoską, kebab, prawie turecki i pierniki, prawie toruńskie,
f) w drodze powrotnej pojawia się wątek kryminalny: Ktoś ukradł mój plecak! (uspokajamy, wzorując się na Sherlocku Holmesie, korzystając z dedukcji, zdołaliśmy ustalić, gdzie znajduje się obiekt, okazało się, że jego zniknięcie, na szczęście, nie było efektem czynu przestępczego, a tylko zwykłego roztargnienia).
PRĄD:
a) w naszych licznikach – tym razem pracowały na wynik na poziomie 60 kilometrów,
b) sprzęcie oświetleniowym – wróciliśmy około 17:00 bez jego używania, ale niedługo zmiana czasu, może się przydać!,
c) u niektórych w rowerach elektrycznych, ale to temat marginalny, także państwu G. dajemy spokój.
PANTHA REI (z łac. wszystko płynie – Heraklit z Efezu) – niby tak, niby nie da się dwa razy wejść do tej samej rzeki, ale u nas pewne rzeczy są stałe: nasza ekipa, nasz entuzjazm, nasze dobre humory, nasz głód kolejnych ciekawych wypraw.
WISŁA PŁYNIE PO POLSKIEJ KRAINIE – również w czasie tej wycieczki eksplorowaliśmy Wiślaną Trasę Rowerową (podobnie jak w drodze do Pszczyny), z tą różnicą, że tym razem królową rzek polskich zobaczyliśmy! Ostatnie kilka kilometrów przed Ustroniem poruszaliśmy się bowiem bardzo fajną ścieżką rowerową, która zlokalizowana jest zaraz obok koryta rzeki.
Zapewne jeszcze parę rzeczy płynie, ale teraz najważniejsze jest to, że upłynął czas na napisanie powyższego tekstu. Zatem płynnie i tradycyjnie kończymy: Do zobaczenia na rowerowym szlaku!
To już kolejne zajęcia z cyklu kodowania i programowania. Nasze pierwsze kroki stawiamy na macie kodującej. Uczymy się, jak wyznaczać współrzędne, układamy własne kody i programujemy przy pomocy symboli.
Zajęcia wymagają cierpliwości i logicznego myślenia. Nie jest to dla nas łatwe, zwłaszcza że dopiero niedawno zaczęliśmy przygodę ze szkołą. Jednak wysiłek przynosi nam dużo radości i rozwija nasze umiejętności. Poniżej efekty naszych działań :)
4 października br. odbyły się pierwsze zawody sportowe w roku szkolnym 2022/23. W ramach Igrzysk Dzieci i Igrzysk Młodzieży rozegrano sztafetowe biegi przełajowe. Nasza szkoła wystawiła 4 pełne reprezentacje we wszystkich kategoriach wiekowych. Wszystkie drużyny spisały się znakomicie, zdobywając 3 medale: 1 srebrny (chłopcy – Igrzyska Młodzieży), 2 brązowe (dziewczęta i chłopcy – Igrzyska Dzieci) i 5 miejsce (dziewczęta – Igrzyska Młodzieży). Zdobyliśmy dużo punktów do klasyfikacji całorocznej, obejmującej wszystkie zawody.
Srebro zdobyła drużyna w składzie:
Borys Olma, Filip Figura, Mateusz Górka, Ignacy Górecki, Mateusz Jaworski, Oliwier Bartuś – wszyscy z kl. 8b i Mateusz Kohut z kl. 8e.
„Srebrna” drużyna chłopców w takim samym składzie zajęła 4 miejsce w ¼ finału województwa śląskiego, w sztafetowych biegach przełajowych, rozegranych w dniu 12-10-2022 w Zabrzegu.
Brązowi medaliści Igrzysk Dzieci:
Agata Baniak, Wiktoria Walczak, Nikola Dudziak z kl. 5c, Liliane Grzywna z kl. 5b, Gabriela Kałwak, Agata Drożdż z kl. 5a, Oliwia Janowska z kl. 6a.
Mikołaj Ligęska, Gracjan Piątek, Dominik Skrzyp z kl. 6b, Wiktor Waśka z kl. 6a,Jakub Michalik z kl. 5d, Szymon Glet z kl. 5c, Filip Laszczak z kl. 5a.
Zdobywczynie 5 miejsca: Nadia Tokarska, Kinga Dziasek z kl 8a, Kinga Frąc, Anna Śośniaczyńska z kl. 8c, Maja Fabijańska, Agata Briss z kl. 7a i Zuzanna Kluź z kl. 8e.
Wszystkim reprezentantom szkoły gratulujemy świetnego występu!
Już miesiąc nauki za nami! W tym czasie wydarzyło się tak wiele. Pierwszoklasiści rozpoczęli wielką przygodę z nauką. W dniu rozpoczęcia roku szkolnego 2022 /2023,
w obecności rodziców oraz nauczycieli złożyli uroczyste ślubowanie. Między innymi przyrzekli być pilnymi uczniami oraz rzetelnie wypełniać swoje obowiązki szkolne.
Uczniowie klas pierwszych w ciągu miesiąca zdążyli się dobrze poznać oraz sporo nauczyć.
Wszyscy chętnie oraz z wielkim zaangażowaniem uczestniczą w zajęciach edukacyjnych, w konkursach oraz w działaniach innowacyjnych.Wykazują się pomysłowością i kreatywnością. Działają aktywnie i twórczo.
Przed uczniami kolejne miesiące,pełne nowych wyzwań i wrażeń, wypełnione nauką, warsztatami oraz wycieczkami.Będą odkrywać świat, rozwijać swoje zainteresowania i pasje, zdobywać przyjaciół.
Życzymy wszystkim powodzenia!
Z okazji Światowego Dnia Tabliczki Mnożenia nasi uczniowie już po raz kolejny przystąpili do egzaminu. Warunkiem otrzymania certyfikatu Mistrza Tabliczki Mnożenia było udzielenie 100% poprawnych odpowiedzi.
Cieszymy się, że grono laureatów z roku na rok się powiększa :)
Klasa 2 a rozpoczęła swoją przygodę z kodowaniem. Tym razem trochę w innej odsłonie została wykorzystana mata do kodowania. Wspólnie z dziećmi odkodowaliśmy bajkę "Trzy świnki", wprowadzając elementy ortografii oraz matematyki. Takie zajęcia wprowadzają dzieci do świata programowania. Uczą logicznego myślenia, postępowania według zasad, cierpliwości i wytrwałości. Zabawa jest doskonałym treningiem formułowania problemów oraz poszukiwania niestandardowych rozwiązań.
Kodowanie w naszej klasie będzie pojawiać się bardzo często.
Wrzesień to miesiąc sprzątania świata!
To wyjątkowa praktyczna lekcja ekologii, która bardzo często jest pierwszym impulsem budzącym w najmłodszych wrażliwość na środowisko. Na własne oczy uczniowie mogą zobaczyć, jak dużym problemem są śmieci porzucone w naturze, a dzięki takim akcjom – poznać sposoby zatroszczenia się o naszą Ziemię
To już 29. raz, kiedy w Polsce odbyła się ta największa "ekolekcja" dla setek tysięcy dzieci i młodzieży. Tegoroczna akcja przebiegała pod hasłem : “Wszystkie śmieci są nasze”.
Klasy 6a i 4a wraz wychowawcami i nauczycielami posprzątały okolice szkoły i osiedla Słonecznego. Razem zebraliśmy 20 worków śmieci.
Fakt, iż w mieście takim jak Pszczyna znajduje się wiele, nazwijmy to literackich, ulic, zapewne nikogo nie zdziwi. Mamy zatem Sienkiewicza i Mickiewicza, Tuwima i Lema, Wyspiańskiego i Żeromskiego - tu kończą nam się rymy, a nie lista autorów oczywiście:) Pośród tych postaci, które oczywiście znacie i lubicie (jak tu nie lubić Mickiewicza, którego Pan Tadeusz, Wasza lektura w klasie ósmej, jest trzynastozgłoskowcem ze średniówką po ósmej sylabie, zbudowanym z 68682 wyrazów i 9721 wersów – chcieliśmy wyłącznie zainteresować, a nie, broń Boże, wprowadzać popłoch;), wyjątkowe miejsce zajmuje znany Wam z zapewne z lat przedszkolnych Jan Brzechwa.
Rodzi się teraz, oczywiście zasadne, pytanie, skąd taki wniosek. Odpowiedź znajduje się w jego lubianym utworze pod tytułem Chrząszcz. Jego początek to popularny łamaniec językowy: W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie. Ale co z tą Pszczyną? W telegraficznym skrócie wyglądało to tak: chrząszcz brzmiał w trzcinie w Szczebrzeszynie, przechodzącego woła przekonał, że to praca, która się opłaca, inaczej spojrzał na to Maciej, który dał taką mu robotę, że się wół oblewał potem, a gdy później wół szukał chrząszcza w trzcinie w Szczebrzeszynie, ten dał dyla i brzęczał w PSZCZYNIE(!).
Oczywiście cel naszej wizyty w Perle Górnego Śląska, jak nazywana jest Pszczyna, był zgoła odmienny, nie szukaliśmy zemsty na chrząszczu, skupiliśmy się raczej na tym, żeby po raz już kolejny w historii działalności naszego koła pokazać naszym młodym rowerzystom wiodący do tego miasta szlak i jego niektóre atrakcje.
Jeżeli chodzi o bezpieczne dotarcie na miejsce, szczególnie w kolumnie piętnastu rowerów, póki co nie znaleźliśmy żadnej alternatywy dla Wiślanej Trasy Rowerowej. Oczywiście, Drogi Rowerzysto, przemierzając te kilkadziesiąt kilometrów, Wisły nie zobaczysz, ale w Mazańcowicach, Ligocie, Zabrzegu, Goczałkowicach Zdroju cieków wodnych, potoków, rzek i zbiorników trochę jest. Można wymienić rzekę Wapienicę, stawy hodowlane w Ligocie, Jezioro Goczałkowickie i znajdujące się nieopodal szlaku Jezioro Łąka. Wszystkie wymienione miejsca oczywiście podnoszą atrakcyjność przejazdu, ale w czasie naszej wycieczki najciekawszym, dającym wiele frajdy, a zarazem podnoszącym koszt przejazdu (wszak brudy trzeba uprać) zbiornikiem wodnym była mimo wszystko pospolita kałuża. Z racji panujących ostatnio warunków pogodowych trochę ich było, trudności w czasie pokonywania niektórych się pojawiły, ale wszyscy dali radę.
W samym mieście obowiązkowe punkty to przejazd przez pałacowy park, wypatrywanie żubrów (zawsze gdzieś schowane za szczelnym ogrodzeniem, także bez biletu wstępu ani rusz, mimo że w pewnej reklamie mówią, że żubr jest tuż za rogiem;), zdjęcie przed pięknym zamkiem i wizyta na rynku. W ostatniej lokalizacji działo się zdecydowanie najwięcej. Poza nerwowym wypatrywaniem miejsc, gdzie można zaspokoić kulinarne żądze, uczestnicy wyprawy przeszli szybki kurs niekonwencjonalnego wykorzystania roweru (spójrz na zdjęcia, ale nie naśladuj!), a także przysiedli się do księżnej Daisy na jej ławeczce i przeprowadzili krótką pogadankę na temat bezpieczeństwa, jakie każdemu rowerzyście zapewnia kask. Daisy, przymierzywszy obowiązkowy element wyposażenia każdego członka Koła, doceniła jego zalety, ale ponoć nie jeździ na rowerze i średnio pasowałby jej do sukni:)
Pora zrobiła się późna, postanowiliśmy zatem nie zmieniać trasy przejazdu i szybko gnać do domu.
Przekonaliśmy się jednak, że zgodnie ze starą wykładnią należy spieszyć się powoli (łac. festina lente). Okazało się bowiem, że z racji uszkodzonej dętki, na szczęście w niewielkim stopniu, musieliśmy wielokrotnie i praktycznie zastosować prawo Pascala.
Wróciliśmy zmęczeni (oczywiście na załączonym zdjęciu Łukasz trochę przyaktorzył;), ale okazało się, że w dobrym (może nawet doborowym) towarzystwie pokonanie dystansu dłuższego kilkakrotnie od dotychczasowej życiówki jest możliwe, a poza tym daje kupę frajdy i satysfakcji. Zawiązała nam się mocna grupa, liczymy na to, że zapał nie będzie słomiany, duch w narodzie nie upadnie i uda się zrealizować kolejne cele.
Do zobaczenia na szlaku!
Pod koniec września uczniowie klasy 3a i 3c uczestniczyli w spotkaniu z ratownikami Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dowiedzieli się, jak zostać ratownikiem oraz jak wygląda praca ratownika górskiego. Ratownicy, odwołując się do własnych doświadczeń z akcji ratowniczych, opowiedzieli uczniom, jakie warunki mogą występować podczas akcji oraz jakiego sprzętu używają w celu ratowania ludzkiego życia.
Uczniowie zapoznali się ze sprzętem wykorzystywanym podczas akcji ratowniczych oraz obejrzeli filmiki dotyczące działalności GOPR. Podczas spotkania poszerzyli swoją wiedzę na temat prawidłowego zachowania się w sytuacji zagrożenia w górach lub nad wodą. W ramach akcji informacyjno-edukacyjnej ratownicy każdemu uczniowi wręczyli broszurki „Bezpieczna woda”. Zasady zachowania nad wodą, w wodzie i na wodzie”.
W ostatniej odsłonie obchodów Europejskiego Dnia Języków w naszej szkole chcieliśmy Wam pokazać nasz projekt, jaki we wrześniu zrealizowany został przy współpracy z uczniami różnych klas oraz z nauczycielami języków obcych - powitanie, przedstawienie się i pożegnanie - w różnych językach.
Z okazji Europejskiego Dnia Języków, postanowiliśmy przedstawić się Wam nieco bliżej. Oto my, nauczyciele języków obcych SP27, w kolejności alfabetycznej:
Marta Adamczyk, nauczyciel języka angielskiego. Moją pasją są wycieczki w góry, rowerki wodne oraz książki. Jestem też fanką agenta Jej Królewskiej Mości 007 – Jamesa Bonda. Chętnie spędzam też czas na pielęgnowaniu roślin.
Joanna Brodzińska, nauczyciel języka niemieckiego. Bardzo lubię zwierzęta, długie spacery, pracę w ogródku oraz jazdę na rowerze. Chętnie czytam powieści kryminalne.
Rafał Górny, nauczyciel języka angielskiego. Moją pasją jest po prostu muzyka, a konkretnie metal. Jestem wokalistą i gitarzystą zespołu Under Forge.
Izabela Laskowska, nauczyciel języka angielskiego i hiszpańskiego. Fascynują mnie języki obce. Mówię także po portugalsku oraz nieco po włosku. Chciałabym nauczyć się chińskiego i czeskiego. Lubię książki i długie spacery.
Rafał Markowski, nauczyciel języka angielskiego. Oprócz nauki w szkole, realizuję się jako prezes oraz zawodnik klubu sportowego KS „BielSkiBike” Bielsko-Biała. Uwielbiam spędzać aktywnie wolny czas.
Magdalena Mrzygłód, nauczyciel języka angielskiego. Czas wolny od pracy chętnie spędzam w kuchni robiąc zaprawy na zimę oraz piekąc ciasteczka. Relaksuję się oglądając ulubione kabarety.
Magdalena Rychwińska, nauczyciel języka angielskiego. Licencjonowany pilot wycieczek zagranicznych ze specjalizacją w krajach skandynawskich. Zawodowo nauczyciel j. angielskiego, geografii i przyrody. Z zamiłowania podróżnik, skaut i mól książkowy.
Anna Smuda, nauczyciel języka angielskiego. W wolnych chwilach czytam książki. Cenię dobre kino, lubię też chodzić do teatru. Uwielbiam poznawać nowe miejsca i nowych ludzi.
W dniu 23 września odbyło się pierwsze zebranie Samorządu Uczniowskiego Szkoły Podstawowej nr 27. W wyniku głosowania, został wyłoniony zarząd Samorządu:
Przewodniczący: Mateusz Jaworski, klasa 8b
Wiceprzewodnicząca: Anna Juraszek, klasa 8a
Sekretarz: Nikola Pilecka, klasa 8e
Wybranym uczniom gratulujemy i liczymy na udaną współpracę z całym środowiskiem szkolnym w najbliższych miesiącach.
Opiekunami Samorządu Uczniowskiego w roku szkolnym 2022/2023 są Wojciech Kula oraz Izabela Laskowska.
W tygodniu poprzedzającym Europejski Dzień Języków (26 września 2022) uczniowie naszej szkoły przygotowali projekty związane z tą okazją. Chętne osoby z klas 1–4 mogły wykonać plakat przedstawiający powitania i pożegnania w trzech wybranych językach europejskich, a osoby z klas 5–8 – projekt graficzny w postaci chmury słów, przedstawiający powitania i pożegnania w trzech wybranych alfabetach europejskich.
Spośród wielu ciekawych i starannie wykonanych prac, jury wyłoniło zwycięzców konkursu:
PLAKAT (klasy 1–4)
I Miejsce: Leon Jaworski 2b
II Miejsce: Nikola Pająk 4b
III Miejsce: Hanna Bąk 1b
Wyróżnienie: Jakub Dąbrowski 3b
PROJEKT-CHUMRA (klasy 5–8)
I Miejsce: Roksana Hilarowicz 8f
II Miejsce: Antoni Machalica 8d
III Miejsce: Kacper Pysz 7a
Wyróżnienie: Valeriia Rudenko 7a
Zwycięzcom gratulujemy, a wszystkim uczestnikom bardzo dziękujemy. Wasz wysiłek zostanie wynagrodzony ocenami z projektów z wybranego języka obcego. Prace konkursowe można podziwiać w gablocie w holu głównym oraz na gazetce języków obcych na drugim piętrze.
22 września uczniowie klasy 7a uczestniczyli w warsztatach dogoterapii, które odbyły się w Filii Integracyjnej Książnicy Beskidzkiej. Były to zajęcia inaugurujące całoroczny cykl różnego rodzaju warsztatów w ramach projektu PFRON „Kultura bez barier”.
Do udziału w projekcie zaprosiła nas mama naszej koleżanki, Emilki.
Spotkanie z czarnym Hachiko, psem rasy flat-coated retriever, było pouczające i niezwykle ciekawe.Temat psich zwyczajów i psiej pracy wciągnął nas bardzo, a najwięcej frajdy dostarczyły nam zadania tropiące, które wykonywaliśmy na przemian z czworonogiem. Hachiko rządził, wywołując wiele uśmiechów i pozytywnych emocji.
Zespół Kombii (ten przez dwa-ii - kto śledzi ostatnie doniesienia ze sceny muzycznej, wie, że liczba liter w nazwie zespołu ma niebagatelne znaczenie, w związku z czym zespół Kombii to nie grupa Kombi, ot takie zawiłości) popełnił kiedyś piosenkę, w której pojawiają się między innymi następujące słowa: Każde pokolenie ma własny głos, każde pokolenie chce wierzyć w coś.
Dlaczego przytaczamy ten tekst? Ze względu na wyjątkowość ostatniej rowerowej wycieczki. Stała się ona bowiem wyjazdem wielopokoleniowym i, co najważniejsze, nie każde pokolenie, a dwa pokolenia, miały ten sam głos i te samą wiarę. Wierzymy bowiem, że turystyka rowerowa, podobnie jak myślenie, ma przyszłość i mówimy, że warto ją propagować, chociażby poprzez czynny udział w działalności Szkolnego Koła Turystyki Rowerowej.
Jak widzimy na załączonych do relacji zdjęciach, wspólne z rodzicami przemierzanie lokalnych dróg i ścieżek rowerowych daje dużo frajdy. Postanowiliśmy ciut starsze pokolenie zabrać na wycieczkę, którą testowaliśmy wcześniej, między innymi w czerwcu bieżącego roku. Udaliśmy się bowiem ponownie do Kobiernic, nad rzekę Sołę, by tam pogadać, zjeść kiełbasę i zażyć trochę ochłody.
Co połączyło dwa, czyli czerwcowy i ostatni wyjazd?
Trasa przejazdu do Kobiernic (niebieski szlak rowerowy dookoła Bielska-Białej, Pisarzowice, Hecznarowice, Kęty-Podlesie), dopisujące wszystkim uczestnikom humory, pyszne lody w Pisarzowicach, wyśmienita kiełbasa z ogniska i odkładany w czasie, bo niechciany, moment powrotu.
Co je różniło?
Wróciliśmy inną, bardzo fajną i malowniczą trasą, która wiodła przez Kęty-Podlesie, Hecznarowice, Starą Wieś, Janowice, Bestwinę. Nie było dreszczyku emocji, gdyż do końca dnia dopisywała pogoda, zatem na niebie nie obserwowaliśmy błyskawic i nie słyszeliśmy złowieszczych grzmotów. A w czerwcu się działo!
Finis coronat opus! ( z łac. koniec wieńczy dzieło)
Zatem my kończymy pisać.
Wycieczka zakończyła się pomyślnie.
Jej uczestnicy, którymi byli tegoroczni absolwenci SP 27, zakończyli naukę w naszej szkole, ale zapewne pamiętać będą nasze rowerowe eskapady.
Do zobaczenia na szlaku:)