Menu

  • ZABAWA ANDRZEJKOWA

    Andrzejki to nie tylko święto wróżb i czarów, ale także tańca i dobrej zabawy. W tym roku 24 listopada uczniowie klas 1–3 uczestniczyli w zabawie andrzejkowej. W rytm skocznej muzyki wszyscy bawili się znakomicie. Większość uczniów była przebrana w kolorowe stroje. Nie zabrakło wśród nich księżniczek, wróżek, baletnic, pszczółek, czarodziejów, policjantów, żołnierzy. W czasie przerwy dzieci skorzystały z poczęstunku, który przygotowali rodzice. Była to również okazja do wykonania sobie pamiątkowych zdjęć.
    Zabawa andrzejkowa – szkolna impreza – dostarczyła dzieciom wielu przeżyć i radości. 

    Warto przypomnieć sobie niektóre ciekawostki związane z andrzejkami. Oto one:
     

    • Andrzejki obchodzone są w nocy z 29 na 30 listopada.
    • Dawniej istniały dwa  podobne święta – andrzejki dla dziewcząt i katarzynki dla chłopców. Te ostatnie przypadały na 24 listopada.
    • Dawniej popularne było powiedzenie:
      Święty Andrzej Ci ukaże, co Ci los przyniesie w darze.”
    • Święty Andrzej jest patronem Szkocji.
    • Dzień 30 listopada jest dla Szkotów świętem narodowym.
  • Zbiórka dla Schroniska

    Po raz kolejny nasi uczniowie okazali wielkie serce. W imieniu podopiecznych schroniska dla bezdomnych zwierząt bardzo dziękujemy, a samym zwierzakom życzymy wielu udanych adopcji!

  • Lekcje przyrody i geografii na Uniwersytecie Śląskim

    16 listopada klasy 4a, 6b i 8f wraz z wychowawcami wzięły  udział w lekcjach geografii i przyrody na Wydziale Nauk Przyrodniczych  Uniwersytetu  Śląskiego.  Uczniowie mieli możliwość poczuć się jak studenci. Tematami lekcji były  „Eksperymenty Młodych Odkrywców” oraz „Podróż w czasie”.

    Zajęcia odbywały się w salach wykładowych i były prowadzone przez doktorantów wydziału.  

     Po zajęciach zwiedziliśmy wydziałowe muzeum.

    Uczniowie dowiedzieli się również, że z 80-metrowego budynku Wydziału Nauk Przyrodniczych, zwanego potocznie „Żyletą”,  co roku organizowane są skoki „DREAM JUMP”,  czyli skoki z dachu  z 28 piętra.

  • ŚWIETLICZAKI NA TROPIE… KOLORÓW ŚWIATA

    ŚWIETLICZAKI NA TROPIE… KOLORÓW ŚWIATA

    W tym roku szkolnym nasza świetlica przystąpiła do udziału  w kolejnym ogólnopolskim projekcie edukacyjnym  – ŚWIETLICZAKI NA TROPIE… KOLORÓW ŚWIATA

    Celem projektu jest: 

    - wychowanie ucznia aktywnego, świadomego swoich możliwości i posiadającego umiejętności współistnienia z przyrodą;
    - uwrażliwienie dzieci na piękno otaczającego świata i potrzebę ochrony przyrody;

    - działanie na rzecz ochrony różnorodności biologicznej i ekosystemów na terenie naszego kraju i świata;
    - rozwijanie zdolności manualnych ucznia;
    - zainicjowanie współpracy między placówkami w całej Polsce.

    Uczniowie będą  realizowali zadania w poszczególnych modułach.

    Życzymy wszystkim uczestnikom dobrej zabawy!

  • CZYSTE POWIETRZE – ZDROWY CZŁOWIEK – warsztaty klasy 7a w Tlenodajni

    Z okazji Dnia Czystego Powietrza uczniowie klasy 7a wybrali się 16 listopada do Tlenodajni w Galerii Sfera I, gdzie wzięli udział w warsztatach Fundacji Ekologicznej ARKA pod hasłem: CZYSTE POWIETRZE – ZDROWY CZŁOWIEK.

    Hasło przewodnie zajęć zwięźle ujęło ich tematykę wpływu jakości powietrza na zdrowie, jak też wpływu ludzi na tę jakość oraz ważnej roli przyrody w oczyszczaniu atmosfery.

    W pomieszczeniu Tlenodajni, zielonym od chrobotka, paproci i innych roślin pochłaniających zanieczyszczenia, mogliśmy całkowicie uwolnić się od smogu i nawdychać absolutnie czystego powietrza. Warto było!

    Po zajęciach wstąpiliśmy do McDonalda na smaczne co nieco, po czym w dobrych humorach i w jesiennym deszczu ekspresowo wróciliśmy do szkoły.

  • Akcja „Miłe słowa dla Seniora”

    Boże Narodzenie to czas radości i spotkań w gronie rodzinnym.

    Niestety wiele osób starszych, mieszkających w Domach Pomocy Społecznej spędzi te święta w samotności.

    Dlatego też zachęcamy Was, Drodzy Uczniowie, do udziału w akcji

    „Miłe słowa dla Seniora”.

    Waszym zadaniem będzie wykonanie dowolną techniką kartki świątecznej wraz z życzeniami skierowanymi do osób starszych.

    Zebrane kartki przekażemy osobom przebywającym w Domach Pomocy Społecznej na teranie naszego miasta oraz samotnym osobom starszym.

    Wykonane kartki można przekazywać do 16 grudnia pani Patrycji Bałowskiej (s.139) oraz do pani Doroty Teplickiej (s. 205).

    Liczymy na wasze wrażliwe serca oraz kreatywność i zaangażowanie!

    Koordynatorki Akcji:

    Patrycja Bałowska

    Gabriela Błahut

    Agnieszka Ścibik

    Dorota Teplicka

  • PATRIOTA NA ROWERZE

    W tekstach dotyczących działalności Koła Rowerowego chcemy (a przynajmniej próbujemy) z humorem, ironią, autoironią, dystansem czy też a rebours (na wspak, na odwrót) przedstawiać nasze wyprawy i przeprawy. Ostatnia z nich była jednak wyjątkowa, zatem opis też będzie...

    11 listopada, czyli dzień, w którym postanowiliśmy zakończyć niezwykle udany sezon jesienny, sprzyjał temu, ażeby nadać naszej wycieczce bardziej odświętnego charakteru.
    Wszak to data, która od Bałtyku po Tatry, od Odry po Bug, kojarzy się z radosnym świętowaniem kolejnych rocznic odzyskania niepodległości. Ci, którzy świętują, manifestują swój patriotyzm, czyli przywiązanie do ojczyzny. Czy – idąc tym tokiem rozumowania – można nazwać naszą wycieczkę przejawem patriotyzmu? Czy można być patriotą na rowerze? Zdecydowanie tak! Mało tego, w czasie przemierzania 40 kilometrów i podczas zasłużonej, przez niektórych bardzo wyczekiwanej przerwy, udało nam się wpisać w różne nurty patriotyzmu.

    Były to:

    a) patriotyzm narodowy – w czasie wyprawy towarzyszą nam biało-czerwone flagi, jeden z symboli narodowych,

    b) patriotyzm regionalny – po raz kolejny poznajemy, podziwiamy i przywiązujemy się do miejsc, które kojarzą się z naszym regionem, często nazywanym Podbeskidziem, tym razem zawitaliśmy do Czechowic-Dziedzic i Bestwiny,

    c) patriotyzm lokalny – odwiedzamy bardzo charakterystyczne dla Bielska-Białej miejsce, a mianowicie wzgórze Trzy Lipki, z którego dzisiaj można podziwiać stolicę Podbeskidzia, a niegdyś, w siedemnastym wieku, była to arena potyczki wojsk polskich i szwedzkich; w jej wyniku zniszczeniu uległ las lipowy, ostały się zaledwie cztery drzewa, później, po uderzeniu pioruna, trzy i to przyczyniło się do nadania temu miejscu takiej nazwy,

    d) patriotyzm ekologiczny – nasze bicykle to najbardziej ekologiczny środek transportu, jeżdżąc nimi, nie zużywamy żadnego paliwa, tym samym nie przyczyniamy się do degradacji środowiska i dokładamy małą cegiełkę na przykład do tego, ażeby tak kojarzone z polskim krajobrazem i widywane przez nas z perspektywy roweru bociany, z których co czwarty jest teraz Polakiem, mogły dalej do nas przylatywać,

    e) patriotyzm kulinarny – z racji braku czasu nie udało nam się przyrządzić tak wychwalanego pod niebiosa w Panu Tadeuszu bigosu, ale i kiełbasa mająca w nazwie staropolska smakowała bardzo dobrze:),

    f) patriotyzm gospodarczy – wyroby wędliniarskie były oczywiście made in Poland.

    I tak oto opisywany rodzaj turystyki, być może dla niektórych w sposób zaskakujący i nieoczywisty, można połączyć z patriotyzmem. Czy 11 listopada 2023 roku też wsiądziemy na nasze jednoślady? Niewykluczone. Przecież można być patriotą na rowerze:)!

  • SPOTKANIE Z FARGO – ZAJĘCIA Z DOGOTERAPII W KLASACH TRZECICH

    Zajęcia z psem w naszej szkole to coś interesującego oraz ekscytującego. Nasze serca wcześniej skradł pies Elmo. W ślad za nim poszedł Fargo, który już odwiedził klasy pierwsze. My, uczniowie klas trzecich, spotkaliśmy się z nim w listopadzie podczas zajęć edukacyjnych. Było cudownie!​​​​​​

    Fargo świetnie bawił się z nami, a my z nim. Razem tańczyliśmy w rytm piosenki „Kundel bury”, podskakiwaliśmy oraz obracaliśmy się.

    Stwierdziliśmy, że Fargo jest geniuszem matematycznym. Bardzo dobrze potrafi obliczyć działania i wyszczekać wynik. Obliczenia na liczbach nie stanowią dla niego problemu.

    Podczas zajęć z dogoterapii uczyliśmy się prawidłowego traktowania psa, rozpoznawania jego zachowań. Dowiedzieliśmy się, że każdy pies potrzebuje przestrzeni, empatii i nie należy podchodzić do niego bez zgody opiekuna. Pies to nie jest tylko nasz wierny czworonożny przyjaciel, którego widzimy, jak się cieszy i skacze na nasz widok. Należy do jednych z najbardziej zapracowanych zwierząt.

    Wiemy, że bycie psem ratownikiem, tropicielem to spora odpowiedzialność. Nasz Fargo - pies terapeuta - dostarcza nam wielu emocji, pobudza do ruchu, motywuje do współpracy oraz uczy.

    Fargo to prawdziwy przyjaciel!

  • Lekcje w sali interaktywnej „OGNIK” Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej

    W ramach realizacji rządowego programu„Edukacja przez zabawę” uczniowie klasy 1b, 1c, 2b, 2c, 3a i 3c pod koniec października uczestniczyli w zajęciach edukacyjnych w interaktywnej sali „Ognik” Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej. Uczniowie poszerzyli wiedzę z zakresu bezpieczeństwa przeciwpożarowego.

    Po założeniu ubranek strażackich wcielili się w rolę strażaka. Uczniowie z uwagą obejrzeli filmiki: „Strażak Florek i koty”, z „2_pożar w domu lub w szkole”.  Dokładnie omówili bezpieczne zachowania podczas pożaru, aktywnie uczestniczyli w scenkach sytuacyjnych, uczyli się prawidłowego zgłoszenia pożaru przez telefon. W grupach układali kostki i opowiedzieli, co dany obrazek przedstawia. Dodatkową atrakcją zajęć był zjazd po ześlizgu oraz zwiedzanie jednostki ratowniczo-gaśniczej. Uczniowie z bliska zobaczyli wozy bojowe oraz ich wyposażenie, służące nie tylko do gaszenia pożarów, ale także do niesienia pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych. Wysłuchali informacji na temat stroju i charakteru pracy strażaka.

    Serdecznie dziękujemy funkcjonariuszom Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Nr 1 w Bielsku-Białej za przeprowadzenie atrakcyjnych zajęć edukacyjnych.

  • 11 listopada – Narodowe Święto Niepodległości

    Organizowane co roku w naszym mieście obchody Narodowego Święta Niepodległości są od wielu lat stałym punktem naszego szkolnego kalendarza. Cieszy nas bardzo, że z roku na rok grupa biorących w nich udział uczniów stale się powiększa. ​​​​​​​

    W przededniu święta tradycyjnie już pełniliśmy wartę honorową na bielskim kirkucie przy tablicy pamiątkowej poświęconej żydowskim żołnierzom poległym podczas I wojny światowej. To tu przedstawiciele władz miasta Bielska-Białej oraz służb mundurowych uroczyście złożyli wiązanki kwiatów.

    11 listopada wraz z pocztem sztandarowym reprezentowaliśmy szkołę w miejskich obchodach święta. Uczestniczyliśmy w nabożeństwie w intencji Ojczyzny, a następnie w asyście kompanii honorowej i orkiestry 18 Bielskiego Batalionu Powietrznodesantowego przeszliśmy pochodem na cmentarz Wojska Polskiego, aby wziąć udział w Apelu Pamięci.

    Ten niezwykły dzień był dla nas szczególną lekcją patriotyzmu, przypominając nam o tym, jak łatwo utracić wolność i jak trudno ją potem odzyskać.

    „Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to porażka. Kto chce, ten może, kto chce, ten zwycięża, byle chcenie nie było kaprysem lub bez mocy”

     J. Piłsudski

  • Szkoła do hymnu

    Szkoła do hymnu

    Słowo patriotyzm jest jednym z tych, które przed 11 listopada odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Wiemy, że pochodzi od greckiego patria, co oznacza między innymi ojczyznę, rozumiemy je jako  umiłowanie ojczystego kraju, staramy się je odnosić do własnych postaw i zachowań, ale zapewne nie każdy z nas pojmuje je w ten sam sposób. I jest to absolutnie  zrozumiałe, gdyż patriotyzm, szczególnie w czasach pokoju, może przybierać bardzo różne formy. Jutro niektórzy z nas być może wybiorą się na niepodległościowy marsz, zawieszą na balkonie swojego mieszkania biało – czerwoną flagę, wezmą udział w śpiewaniu patriotycznych pieśni, a może wystartują w  biegu niepodległości. Mogą także...zaśpiewać Mazurka Dąbrowskiego. Tak stało się dzisiaj w naszej szkole. O godzinie 11:11, w ramach ogólnopolskiej akcji Szkoła do hymnu, zaintonowaliśmy pieśń Józefa Wybickiego, manifestując tym samym przywiązanie do tradycji, ojczyzny. Pokazaliśmy, że pamiętamy wydarzenia roku 1918, a pamięć jest bardzo ważna, gdyż, jak ujął to jeden z naszych Ojców Niepodległości, Józef Piłsudski, Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium.

  • Obrazy naszych uczennic na wystawie w Czechowicach!

    We wrześniu dwie nasze uczennice z kl. 8e uczestniczyły w 3-dniowym plenerze malarskim w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. 10 listopada w Bibliotece Miejskiej w Czechowicach odbył się wernisaż wystawy, którą będzie można oglądać do 20.11. Wernisaż poprowadziła komisarz pleneru p. A. Hoczek, a na wystawie prezentowane są prace malarskie i rysunkowe 36 autorek z 15 szkół podstawowych powiatu bielskiego oraz SP nr 23 i nr 27 z Bielska-Białej.

  • Dzień Postaci z Bajek

    Za nami Międzynarodowy Dzień Postaci z Bajek, który obchodzony jest 5 listopada. Uczennice z Koła Miłośników Biblioteki, podobnie jak w zeszłym roku, przygotowały kalambury dla dzieci z młodszych klas i w piątek 4 listopada zaprosiły je do wspólnej zabawy. Najmłodsi bardzo chętnie w niej uczestniczyli, wykazując się przy tym ogromną znajomością bajek. Zapraszamy ponownie za rok :)

  • ZĘBY, ŁUSKI I PAZURY, CZYLI PRZYRODNICZE POGADUCHY

    ZĘBY, ŁUSKI I PAZURY, CZYLI PRZYRODNICZE POGADUCHY

    warsztaty przyrodnicze w klasie 1a, 1b, 1c, 2c

    W legendach, bajkach i baśniach występują smoki, węże, żółwie czy też jaszczury.
    Już uczniowie klasy 1a,1b,1c oraz 2c wiedzą, że są to gady. Spotkali się z nimi podczas
    warsztatów przyrodniczych „ZĘBY, ŁUSKI I PAZURY CZYLI PRZYRODNICZE POGADUCHY.”

    Dzieci wysłuchały wielu informacji i ciekawostek na temat tych zwierząt. Miały okazję przyjrzeć się im z bliska, a nawet przytulić. Obejrzały żółwia Pazurka,malutkie gekony tureckie oraz zwinne jaszczurki. Spotkały żywego dinozaura - mocno „opancerzoną” agamę. Przyglądały się, jak kameleon Leon zmienia kolor. Wśród dzieci wiele emocji wzbudziły także dwa węże (boa, pyton). Matylda i Klementyna wiły się sprężyście iprezentowały swój język - narząd węchu. Niektóre dzieci pokonały strach i dotknęły węża.

    Gady odwiedziły naszą szkołę pod koniec października br.

  • WYCIECZKI ROWEROWE JAKO PODWALINY SUKCESU SPORTOWEGO I NAUKOWEGO

    Drogi Czytelniku, jeżeli właśnie rozpocząłeś lekturę tego tekstu, uwiedziony naukowością tytułu, od razu prostujemy – jest on tylko chwytem marketingowym:) Nie zmienia to faktu, że gorąco zachęcamy do zapoznania się z całością, a także z dołączonymi zdjęciami. Miłego czytania i oglądania!

    Wiedzę można zdobywać i poszerzać na wiele sposobów. Przydatne w tym względzie mogą być książki, filmy, gazety, muzea, teatry... Nie bez przyczyny mówi się także, że istotną rolę w kształceniu odgrywają podróże. Nie wiemy, w jakim stopniu na wiedzę Marii Skłodowskiej-Curie czy Henryka Sienkiewicza, naszych noblistów, a przy okazji zapalonych rowerzystów, wpływ miały ich rowerowe wycieczki, ale ostatnia wyprawa Koła Rowerowego naszą wiedzę wzbogaciła i jest absolutnym i bezwarunkowym potwierdzeniem postawionej wcześniej tezy - ósmoklasistom zapachniało rozprawką, dlatego szybko ucinamy temat:). Pora zatem na przykłady, przykłady dowodzące tego, że nauka była wszechstronna oraz wielowymiarowa i  które staną się swoistym dziennikiem naszej podróży.

    PRZYKŁAD 1.
    HISTORIA I TERAŹNIEJSZOŚĆ (?) KOLEI

    27 października o godzinie 07:50 przed bielskim dworcem PKP zbiera się grupa piętnastu śmiałków, którzy w ciągu najbliższych 30 godzin mają zamiar różnymi środkami transportu przemierzyć około 200 kilometrów. Na budynku wita nas napis  K.K Privilegirte Kais. Ferd. Nordbahn (Uprzywilejowana Cesarsko - Królewska Kolej Północna Cesarza Ferdynanda), który przypomina, że wzniesiony końcem XIX wieku gmach powstał wtedy, kiedy nasze związki z cesarstwem austriackim były bardzo ścisłe, choć wówczas wymuszone. Zatem już wiemy, że uprzywilejowana grupa rowerzystów (o ile nie pójście do szkoły jest przywilejem) wsiądzie zaraz do pociągu, który niegdyś uprzywilejowaną koleją zawiezie nas do grodu Kraka. I tu historyczne dygresje powinny mieć swój koniec, ale... 
    Po pokonaniu kilkudziesięciu schodów udaje nam się dotrzeć na peron. Strzała Podbeskidzia już na nas czeka. Skąd takie pieszczotliwe określenie? Mieszkańcy wiosek i miast, przez które przejeżdża wspomniana strzała,  ukuli tę nazwę z jednego powodu: od wielu, wielu lat pociąg ten przemieszcza się lotem błyskawicy, o czym świadczą twarde dane: dystans 90 kilometrów pokonuje w niespełna 3 godziny. Prawda, że to imponujące? Jedna z uczestniczek naszej wycieczki po raz pierwszy w życiu przemieszczała się tym środkiem transportu i jej przede wszystkim należała się informacja, że takich retro pociągów wyprodukowanych jeszcze w czasach słusznie minionych jest już w Polsce niewiele  i jazda jednym z  nich jest kolejnym przywilejem, który nas spotyka.
    Podróż przebiega bez zakłóceń, o godzinie 10:58 meldujemy się w Krakowie. 

    PRZYKŁAD 2.
    URBANISTYKA I ARCHITEKTURA

    Począwszy od okazałego budynku dworca PKP,  zaczynamy z perspektywy roweru poznawać oblicze Krakowa. Najbliższe trzy kilometry pozwalają zobaczyć zarówno to co nowoczesne, przede wszystkim są to apartamentowce i biurowce, jak i historyczne, mijamy na przykład wyjątkowo okazałą siedzibę Akademii Sztuk Pięknych. Co dla nas najważniejsze, krakowscy urbaniści, czyli ludzie zajmujący się planami rozbudowy oraz modernizacji miast, na całej trasie przejazdu zaplanowali ścieżkę rowerową. Jednośladów na niej sporo, uważać trzeba, ale ruch samochodowy nas nie dotyczy.
    Kiedy mijamy słynną Bramę Floriańską, która była niegdyś jedną z siedmiu bram prowadzących do miasta, wiemy, że zaraz wyłoni się kolejna turystyczna atrakcja. I tak oto naszym oczom ukazuje się Rynek Główny. W to piątkowe przedpołudnie tłoku nie ma, zatem choć przez chwilę możemy podziwiać całą jego przestrzeń, a także Sukiennice i Bazylikę Mariacką. Kiedy wszyscy nacieszyli oko, patrząc na zabytki, a także podjęli próbę zaopatrzenia się w nieodzowną pamiątkę, zapada decyzja, że ruszamy dalej. Nie, jednak to było inaczej. Jak bowiem być w Krakowie i nie zrobić zdjęcia pod...

    PRZYKŁAD 3
    LITERATURA

    ... Adasiem. Mieszkańcy Krakowa i nie tylko w ten zabawny i pieszczotliwy sposób nazywają pomnik  Adama Mickiewicza. To ponoć najczęściej fotografowany i  najbardziej rozpoznawalny pomnik Krakowa, nie możemy zatem wyłamać się z tej tradycji. Niewykluczone, że ktoś z czytających pójdzie do jednej z krakowskich szkół średnich  i wtedy przekona się, że tamtejsi maturzyści w czasie studniówek skaczą na jednej nodze wokół tego dziesięciometrowego posągu, wierząc, że liczba okrążeń będzie równa ich ocenom na maturze. Jeżeli nawet nie przeniesiecie się do Krakowa, to pamiętajcie, że w Bielsku też jest pomnik  wieszcza, także może pora przeszczepić tę świecką tradycję na nasz grunt:)

    PRZYKŁAD 4.
    HISTORIA

    Kiedy już Adaś został obfotografowany, ruszamy do miejsca, gdzie liczba turystów rokrocznie idzie nawet w miliony. Zapewne domyślacie się, że pora na zobaczenie na własne oczy Zamku Królewskiego na Wawelu. Z racji tego, że droga przed nami daleka, a i rowery nie sprzyjają temu, żeby zwiedzić przynajmniej zamkowe wzgórze, przysiadamy obok Smoczej Jamy i jej lokatora, czyli Smoka Wawelskiego. Dla wielu, szczególnie młodszych turystów, ten ziejący prawdziwym ogniem, choć z instalacji z gazem ziemnym;), smok to najbardziej znany mieszkaniec Wawelu. Przebija swoją sławą między innymi Władysława Łokietka, Kazimierza Wielkiego, Zygmunta Starego czy Zygmunta Augusta, czyli koronowane głowy, które z Wawelu rządziły Polską. To się nazywa zawładnąć zbiorową wyobraźnią, mimo że tak marnie się skończyło:)

    PRZYKŁAD 5.
    SPORT

    Po pierwszych kilku kilometrach wzdłuż Wisły  docieramy do miejsca wyjątkowego, a nawet unikalnego na mapie Polski. Naszym oczom ukazuje się bowiem jedyny w naszym kraju Tor Kajakarstwa Górskiego przy ulicy Kolna 2. Ten liczący 320 metrów obiekt, gdzie spiętrzenie wody na poziomie przepływu może wynieść 15 metrów sześciennych (czyli 15 tysięcy litrów!) na sekundę(!), pozwala przez cały rok trenować  dyscyplinę, jaką jest kajakarstwo górskie. Jeżeli ktoś nie widział na żywo lub  w czasie transmisji telewizyjnej, warto zerknąć, żeby przekonać się, jak trudny i widowiskowy jest to sport. My po dokładnym obejrzeniu i próbie wizualizacji, jak wygląda rywalizacja, ruszamy dalej.

    PRZYKŁAD 6.
    BUDOWNICTWO SAKRALNE

    Mniej więcej dwanaście kilometrów od Krakowa leży Tyniec, niegdyś wioska, a dzisiaj jedna z jego dzielnic. Jest ona kojarzona przede wszystkim ze zlokalizowanym tam klasztorem. To najstarsze w Polsce, bo powstałe w 1044 roku, opactwo benedyktynów. Wzniesiono je na wapiennej skale, zatem trzeba podjechać pod górkę. Niektórych to trochę zniechęca, ale cóż, jak mus, to mus...Obiekt niewątpliwie ciekawy, zza jego murów wyłania się piękny widok, między innymi na leniwie płynącą Wisłę, ale niektórych uczestników wyprawy spotyka srogi zawód – na drzwiach znajdującej się tam restauracji wisi karteczka z następującą informacją: Przerwa techniczna do godziny 13:00. A miało być tak pięknie:)

    PRZYKŁAD 7
    HYDROLOGIA I DROGOWNICTWO

    Pierwszych kilkanaście kilometrów za nami. Trasa wiedzie niezmiennie wzdłuż Wisły, bo jest to, a jakżeby inaczej, Wiślana Trasa Rowerowa. Jaki z tego można wysnuć wniosek: Koło Rowerowe jest stałe w uczuciach do królewskiej rzeki, bowiem nasza trzecia wyprawa związana jest właśnie z tym szlakiem. Najważniejsze jest to, że każdy pokonany nim kilometr utwierdza w przekonaniu, że warto go odwiedzać. Tym razem widok Wisły towarzyszy nam przez większość trasy. Mamy okazję przekonać się, że na pokonywanym odcinku rzeka ta jest naprawdę imponująca, piękna, dostojna. Ważne też jest to, jak poprowadzona jest ścieżka. Otóż do pewnego momentu uczestnicy wycieczki nie byli świadomi tego, iż poruszamy się po wałach przeciwpodziowych.  Obowiązuje zatem zasada: rzeka skręca, my skręcamy, rzeka zawija, my zawijamy. Nieświadomi tego niektórzy złorzeczyli: Czy w Polsce nie da się lepiej zaplanować dróg? Po co tyle skrętów i zawijasów, przecież można było krócej? Pogoda, zważywszy na to, że jest koniec października, wyjątkowo sprzyja, co odporniejsi na chłód jadą w koszulkach z krótkim rękawem, czas płynie leniwie, dystans się zmniejsza, ale też jakoś leniwie. Robi się...

    PRZYKŁAD 8.
    HART DUCHA

    ...ciemno i chłodno. Jest ciekawie, jest wyjątkowo, jest klimatycznie, widok kolumny złożonej z kilkunastu  oświetlonych rowerów robi wrażenie, jednak, nie ma co ukrywać, niektórym zmęczenie zaczyna dawać się we znaki. Natomiast  rowerzyści, ci rowerzyści, nigdy nie płaczą.  Dzielnie zmierzamy do celu i gdy zaraz za Oświęcimiem, po pokonaniu 90 kilometrów, pojawia się napis Grojec, nastroje wracają do tych euforycznych. Dzięki nawigacji szybko udaje się nam odnaleźć Grojecką Ostoję, czyli miejsce naszego wytchnienia i regeneracji. Ta ostatnia przebiega niezwykle szybko. Pyszna pomidorowa, pyszne kotlety, kąpiel i niektórzy, sami są tym dnia następnego zaskoczeni, bardzo szybko, żeby nie powiedzieć natychmiastowo, znajdują się w objęciach Morfeusza, czyli boga marzeń sennych. My opiekunowie możemy zaświadczyć słowem, a nawet na piśmie, że opiekowaliśmy się najbardziej zdyscyplinowaną grupą wycieczkową. Doszliśmy do nieoczywistego wniosku, że dzieci jednak da się zmęczyć, co może przełożyć się na jakość i długość ich snu, a tym samym komfort pracy opiekunów:) Niektórzy zapewne śnili o swoich rowerach...

    PRZYKŁAD 9.
    GEOGRAFIA I GOŚCINNOŚĆ

    Z geografią jesteśmy za pan brat od wczoraj, ale teraz, drugiego dnia naszej wycieczki, poszerzamy horyzonty. Po tym kiedy już wszyscy się wyspali i zaliczyli poranną rozgrzewkę, pora bowiem zejść na śniadanie. A tam Szwecja, a właściwie szwedzki stół. Ale jaki? Oj wyjątkowy! Czego tam nie było! Tosty, grzanki, naleśniki, drożdżówki, wędlina, sery, nutella, jogurty – nie sposób wszystkiego wymienić. Trudno było po tym wszystkim wstać od stołu, ale raz się żyje. Naszej gospodyni za gościnę serdecznie dziękujemy i będziemy polecać:)

    PRZYKŁAD 10.
    CZERPANIE PRZYJEMNOŚCI Z JAZDY

    Ruszamy! Początek zgodny z przewidywaniami: Stary, ale bolą mnie nogi, Ja nie mogę, nigdy tak mnie nie bolała/bolał d....a/piąty punkt podparcia rowerzysty;) Próbujemy tłumaczyć: Tak bolą,ale ten ból to stan przejściowy, a w najgorszym razie zaraz na niego zobojętniecie. Chyba działa, nasz zespół nie zmienia się ze Szkolnego Koła Turystyki Rowerowej w Stetryczałe Koło Turystyki Rowerowej. Kiedy przejeżdżamy  przez Osiek, Bielany, Wilamowice, humory dopisują, nawet wjazd na niewielkie wzniesienie nie wywołuje większego poruszenia, choć po obejrzeniu zdjęć można dojść do wniosku, że niektórzy byli na skraju wyczerpania. To tylko pozory! Kiedy naszym oczom ukazuje się tablica z napisem Bielsko-Biała, także ten widok  nie budzi większych emocji, niektórzy są wręcz zaskoczeni, a może rozczarowani, że to już. 
    Pora  kończyć naszą eskapadę, jeszcze tylko dwie bielskie dzielnice, czyli Hałcnów i Komorowice, podjazd ulicą Piastowską i jesteśmy na miejscu. Po bojowej zaprawie z dnia wczorajszego te 35 kilometrów naprawdę nie zrobiło na nikim większego wrażenia. 

    Czy podróże kształcą? Nikt już chyba nie ma wątpliwości, że tak. Pora zatem myśleć, gdzie odbędzie się nasza następna lekcja. I wtedy znowu będziemy śpiewać jak w piosence Lecha Janerki Rower:

    Jadę na rowerze, słuchaj, do byle gdzie
    Rower mam, posłuchaj, w taki różowy jazz

    Ubierz się w obcisłe, bo to warto mieć styl
    I depniemy sobie ode wsi dode wsi


    Te obcisłe (chodzi oczywiście o rowerowe spodenki z tak zwanym pampers), jak niektórzy się przekonali, naprawdę pozwalają, szczególnie na dłuższych dystansach, zachować piąty punkt podparcia rowerzysty  w dobrym stanie:) Kupujcie!


    KONIEC I BOMBA! A KTO NIE BYŁ, TEN TRĄBA;)

    KTO NIE CHCIAŁ BYĆ TRĄBĄ?:)

    GALERIA UCZESTNIKÓW

  • CO W STAWIE PISZCZY?

    ​​​​​​warsztaty przyrodnicze z płazami w klasie 2a, 2b, 3a, 3b, 3c

    W październiku w naszej szkole zostały przeprowadzone interesujące warsztaty przyrodnicze, których głównymi bohaterami były płazy. Uczestniczyły w nich klasy: 2a, 2b, 3a, 3b, 3c. Uczniowie z zachwytem oglądali malutkie kumaki, żabę z odstraszającym żółtym brzuszkiem oraz ropuchę, która ma gruczoły przyuszne wypełnione jadem. Obserwowali przyklejającą się żabę oraz żabę Agatę z czerwonymi oczami.

    Zachwycili się zwinnymi jaszczurkami. Zastanawiali się, jak termitówka indyjska zagrzebuje się w ziemi. Zdziwili się, gdy usłyszeli jej głośne ryki, które nie mają nic wspólnego z rechotem żaby. Zainteresowali się aksolotlem meksykańskim, który jest znany jako salamandra meksykańska.

    Uczniowie podczas warsztatów dowiedzieli się wielu ciekawostek na temat zwierząt należących do bogatej grupy płazów.

  • Wycieczka SKKT na Czantorię

    Korzystając  z pięknej, jesiennej  pogody,  grupa Szkolnego Koła Krajoznawczo-Turystycznego postanowiła zdobyć niezwykle malowniczy szczyt Czantorii.

    Udaliśmy się w tym celu do pobliskiego Ustronia. Mimo że kolejka krzesełkowa kusiła, postawiliśmy na pieszą wędrówkę. Czerwony szlak jest tym najkrótszym, jednak nie doceniliśmy jego stromizny.  Wilgotne liście i mokra ziemia skutecznie utrudniały nam wspinaczkę. Daliśmy jednak radę i po ponad godzinie stanęliśmy pod górną stacją kolejki.  Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy na szczyt Czantorii. Trasa była już zdecydowanie prostsza. Mogliśmy więc spokojnie oddychać świeżym powietrzem i podziwiać niezwykłe widoki – szczyty porośnięte przebarwiającymi się na żółto, czerwono i brązowo drzewami.

    Mijając polski szczyt, przeszliśmy na czeską stronę i dotarliśmy  do niewielkiej, ale przytulnej Chaty na Czantorii. Tu wreszcie mogliśmy naprawdę odpocząć i spróbować pysznej zupy czosnkowej, langoszy i innych przysmaków.

    W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze na chwilę na Czantorii Wielkiej, jednak tłumy  turystów spowodowały, że szybko opuściliśmy to miejsce.  Czekało nas jeszcze jedno wyzwanie – zejście tą samą trasą.  Dopiero teraz zrozumieliśmy, że będzie to o wiele trudniejsze :)

    To był naprawdę udany dzień. Poznaliśmy kolejne miejsce i dodaliśmy do listy zdobytych przez nas szczytów. Może ich wysokość nie jest imponująca, ale wystarczająca, aby nabierać  tak potrzebnego górskiego doświadczenia. Do zobaczenia na szlaku!

  • EU CodeWeek

    Od 08 do 23 października trwał Europejski Tydzień Kodowania. Uczniowie uczęszczający na świetlicę wzięli udział w tym wydarzeniu. Dzięki temu poprzez różne zabawy mogli rozwijać umiejętność kodowania, która jest jedną z najważniejszych kompetencji.

  • Dzień Kolorów 2022 – już za nami!

    28 października celebrowaliśmy Dzień Kolorów. Zorganizowana przez Samorząd Uczniowski uroczystość była świetną zabawą, podczas której mogliśmy zaprezentować kolorowe stroje, a sale lekcyjne przyozdobić barwnymi dekoracjami.

    Kolejny rok z rzędu wszystkie klasy uczestniczyły w konkursie na Najbardziej Kolorową Gromadę.

    Wśród klas młodszych rywalizacja była niezwykle wyrównana. Najlepsze okazały się aż trzy oddziały: klasa 1b, klasa 1c oraz klasa 3a. Wyróżnienia przypadły klasom 2b, 2c i 3b.​​​​​​​

    W grupie starszej wygrała klasa 6b, na drugim miejscu znalazła się klasa 8a,  a trzecie miejsce zajęła klasa 8b.

    W tegorocznym Dniu Kolorów nie poprzestaliśmy jednak na barwnych strojach. Podczas trzech przerw na kolejnych piętrach odbył się taneczny flash mob do dźwięków popularnego i żywiołowego przeboju „Macarena”. Chętnych do tańca nie brakowało, a „nietaneczni" z ciekawością przyglądali się barwnemu widowisku.

    Wszystkim uczestnikom dziękujemy za pozytywną energię i wspaniałą zabawę!

  • Czytanie dla pokoju

    Tegoroczny Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych obchodzony jest  pod hasłem „Czytanie dla pokoju”. Celem akcji jest przybliżenie literatury ukazującej tragizm wojny i pokazanie jej roli w kształtowaniu postawy tolerancji oraz wzbudzaniu empatii dla ofiar.

    Zapraszamy do zapoznania się z książkami z naszej biblioteki o tematyce związanej z wojną, ukazujące ją w różnych aspektach, m.in. „Która to Malala?” oraz „Wszystkie moje mamy” Renaty Piątkowskiej, „Bezsenność Jutki” Doroty Combrzyńskiej-Nogali, „Asiunia” Joanny Papuzińskiej, „Arka Czasu” Marcina Szczygielskiego nagrodzona w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren, Konkursie Literackim im. Haliny Skrobiszewskiej, Konkursie Literackim Polskiej Sekcji IBBY oraz austriackim konkursie Jury der Jungen, czy najbardziej aktualna „Teraz tu jest nasz dom” Barbary Gawryluk.

    Z inicjatywy Fundacji ABC XXI – „Cała Polska czyta dzieciom” w październiku obchodzone są również Ogólnopolskie Urodziny Książkowego Misia.

    Okolicznościowe wystawki książek zachęcały do odwiedzenia biblioteki, do oglądania, a przede wszystkim do czytania! :)

strona:

Wiadomości

Kontakt

  • SP nr 27
    ul. Zofii Kossak-Szczuckiej 19
  • 33 815 83 52

Galeria zdjęć